Menu
1 / 0
Aktualności /

4. Copernicus Cup: 3 x L w skoku wzwyż!

4. Copernicus Cup:  3 x L  w skoku wzwyż!

15 lutego w Toruniu podczas 4. mityngu Copernicus Cup należącego do cyklu IAAF World Indoor Tour 2018 widzowie będą się pasjonować skokami całego podium z ostatnich mistrzostw świata w Londynie, w skoku wzwyż wystąpią trzy panie L: Maria Lasickiene – Julia Lewczenko – Kamila Lićwinko. 

15 lutego w Toruniu podczas 4. mityngu Copernicus Cup należącego do cyklu IAAF World Indoor Tour 2018 widzowie będą się pasjonować skokami całego podium z ostatnich mistrzostw świata w Londynie, w skoku wzwyż wystąpią trzy panie L: Maria Lasickiene – Julia Lewczenko – Kamila Lićwinko. 

Świetnie czująca się w toruńskiej hali ARENA Polka na pewno dołoży wszelkich starań, aby tym razem klasyfikacja nie była alfabetyczna (LA–LE–LI).

Zadanie Kamilę czeka niełatwe, rywalki mają już za sobą pierwsze starty w sezonie halowym i okupują dwie czołowe lokaty w tabelach światowych. Maria 23 grudnia w centrum handlowym „Stolica” w Mińsku triumfowała rezultatem 2.00 i odnotowała dobre próby na wysokości 2.08, czyli o centymetr powyżej halowego rekordu świata. Kontynuuje kapitalną serię – 28 kolejnych zwycięstw bez porażki.

Julia jako ośrodek przygotowawczy do imprez halowych wybrała Spałę, w którym od bodaj czternastu lat w grudniu zawsze trenuje Kamila Lićwinko. 10 stycznia Ukrainka wzięła udział w tradycyjnych zawodach Christmas Stars w Kijowie, wynikiem 1.97 (wyżej w karierze skakała tylko w MŚ w Londynie) poprawiła 24-letni halowy rekord Ukrainy U23. 

Przypomnijmy, że przed czterema laty podczas 15. Halowych Mistrzostw Świata w Sopocie przyznano dwa złote medale w skoku wzwyż kobiet, bardziej doświadczona Kamila Lićwinko namówiła Marię (noszącą wówczas nazwisko Kuczyna) do solidarnego zrezygnowania z udziału w dogrywce (przepis obowiązujący od 2009 r.). Podczas Copernicus Cup dojdzie do swoistego rewanżu, po raz pierwszy po tamtych mistrzostwach Polka i Rosjanka spotkają się w hali w Polsce i w dodatku na tej samej… nawierzchni przeniesionej w 2014 r. z Sopotu do Torunia.


Kamila i Maria w miłej pogawędce na podium 15. Halowych Mistrzostw Świata w Sopocie '14

Lasickiene przez dwa ostatnie sezony halowe musiała ograniczać się do udziału w zawodach jedynie na terenie Rosji, więc zapewne obecnie pali się do startów w halach zagranicznych. Poza remisem w Sopocie Maria aż czterokrotnie pokonała Kamilę na terenie Polski, która z kolei ma lepszy bilans od rywalki w jej kraju – m.in. Lićwinko triumfowała (przed Lasickiene) w Uniwersjadzie w Kazaniu. 

W 2017 r. Rosjanka aż 15-krotnie kończyła konkurs z wynikiem co najmniej dwóch metrów. Polka zanotowała sześć takich startów w karierze, wszystkie w hali, a jej rekord życiowy wynoszący 2.02 został ustanowiony właśnie w toruńskiej ARENIE, przed trzema laty podczas mistrzostw Polski.

Julia Lewczenko, najmłodsza z trójki, przybędzie do Torunia z bardzo miłymi wspomnieniami. W pobliskiej Bydgoszczy w 2016 r. zdobyła brązowy medal mistrzostw świata juniorek, a w ubiegłym roku wyjechała stamtąd ze złotem mistrzostw Europy U23 i rekordem życiowym (1.96). W niecałe cztery tygodnie później, aby sięgnąć po srebro w Londynie, pokonała już 2.01. A po sezonie na urodziwą Julię posypały się zaszczyty, m.in. została nominowana przez IAAF do finałowej trójki „Rising Star”, jak również doceniona przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski – w październiku pojedzie do Buenos Aires na III Letnie Igrzyska Olimpijskie Młodzieży jako inspiracja dla następnej generacji młodych talentów. Warto dodać, że Julia zwyciężyła w II LIOM w Nanjing w 2014 r., idąc w ślady Marii – złotej cztery lata wcześniej w Singapurze. Mimo zaledwie 20 lat Julia już może się pochwalić pięcioma medalami czempionatów światowych lub europejskich. 

W 2017 r. Lićwinko i Lewczenko rywalizowały ze sobą 6-krotnie (bilans 3:3). W br. po raz pierwszy mają się spotkać 31 stycznia w hali w Cottbus, w 2015 r. Kamila zwyciężyła tam pokonując dwa metry.

W 17. Halowych Mistrzostwach Świata w Birmingham obydwa konkursy skoku wzwyż odbędą się równocześnie, podczas krótkiej sesji wieczornej już w czwartek. Bez kwalifikacji, z udziałem 12 zawodników i zawodniczek.
Lasickiene będzie walczyć tam o czwarty już tytuł mistrzyni świata (drugi w hali), Lewczenko zadebiutuje w tej imprezie. Lićwinko w walce o medal zapewne zadowoliłaby się srebrem, wszak po złocie w Sopocie sięgnęła po brąz w Portland (drugim nieukrywanym marzeniem Polki jest pokonanie wreszcie dwóch metrów w sezonie letnim).

W Toruniu cała trójka powinna być już prawie w optymalnej formie, mityng zostanie rozegrany dokładnie na 14 dni przed startem w Birmingham.
Czy w grodzie Kopernika inne zawodniczki będą w stanie włączyć się do rywalizacji 3xL?
Jeśli nie, to jaka tym razem będzie kolejność. 


Fot. Marek Biczyk
jr

Powrót do listy

Więcej