Menu
1 / 0
Aktualności /

2. dzień HMŚ

2. dzień HMŚ

14.56 i skoczył wzwyż 2.03. W sobotę osiągnął na płotkach 7.68 i losy rekordu świata zależały od jego występu w skoku o tyczce. W tej konkurencji nie popisał się podczas MŚ w Daegu zaliczając tylko 4.60, a w br. nie startował w niej podczas żadnych oficjalnych zawodów. W Stambule był świetnwww.iaaf.org/mini/wic12/Results/ResultsByDate.aspxie dysponowany pokonując pierwsze pięć wysokości bez strąceń. Ostatecznie zaliczył 5.20 i aby pobić własny rekord świata m

W drugim dniu HMŚ w Stambule największe wrażenie na widzach wywarło dokończenie rywalizacji wieloboistów, które przyniosło trzeci już halowy rekord świata w karierze Amerykanina Ashtona Eatona – 6645 punktów.

W piątek 24-letni Eaton przebiegł 60m w czasie 6.79 (czas reakcji tylko 0.277, rekord życiowy 6.66), wynikiem 8.16 zdecydowanie poprawił życiówkę w skoku w dal, również w pchnięciu kulą uzyskał najlepszy wynik w karierze – 14.56 i skoczył wzwyż 2.03. W sobotę osiągnął na płotkach 7.68 i losy rekordu świata zależały od jego występu w skoku o tyczce. W tej konkurencji nie popisał się podczas MŚ w Daegu zaliczając tylko 4.60, a w br. nie startował w niej podczas żadnych oficjalnych zawodów. W Stambule był świetnie dysponowany pokonując pierwsze pięć wysokości bez strąceń. Ostatecznie zaliczył 5.20 i aby pobić własny rekord świata musiał przebiec 1000m w czasie 2:39.4. Prowadził bieg od startu, kończąc dystans z rezultatem 2:32.77 (rekord HMŚ w 7-boju, poprzedni należał do Sebastiana Chmary – 2:37.86 ’99). Nowy halowy rekord świata wynosi 6645 punktów i z pewnością jedynym, który może poważnie myśleć o jego poprawieniu jest tylko sam Ashton. Halowe rekordy Amerykanina mają szansę przetrwać co najmniej 20 lat. W 10-boju jego słabszymi punktami pozostają rzuty, chociaż w dysku już przekracza 47m, ale 56.19 w oszczepie i 14.56 w kuli (nie potrafi jeszcze wykonać prawidłowego doskoku) są wynikami do znacznego poprawienia. Potrzebuje również stabilizacji w skoku wzwyż, bijąc dwa ostatnie rekordy świata oraz podczas MŚ w Daegu nie skoczył wyżej niż 2.03 (rekord życiowy 2.11). Warunki fizyczne Eatona nie są imponujące 1.85cm wzrostu i nieco ponad 80kg wagi (przed rokiem bijąc rekord świata ważył tylko 79kg). Trener Harry Marra, który wychował już ośmiu 10-boistów z wynikami ponad 8000 punktów, zdecydowanie stawia na szybkość swego podopiecznego. Wydaje się, że Ashton Eaton ma olbrzymie szanse, żeby w następnych dwóch sezonach uzyskać w siedmioboju conajmniej 6750 punktów, a w 10-boju poprawić rekord świata Romana Šebrle (9026 pkt ‘11). W Stambule Amerykanin był klasą dla siebie, wyprzedził Ukraińca Kasjanowa (6071) o 574 punkty (dotychczas najbardziej zdecydowanie w HMŚ wygrywał O’Brien w 1993 r. – z przewagą 187 pkt). Szkoda, że nie mógł rywalizować Šebrle, który tuż przed mistrzostwami odniósł kontuzję. Byłby to dla niego już ósmy start w HMŚ, mógłby powiększyć swój dorobek medalowy (2-0-3), wynik sprzed miesiąca z mistrzostw Czech (6105) wystarczał do srebra w Stambule.

W skoku o tyczce, w bardzo nas interesującej konkurencji w kontekście londyńskich igrzysk, dominował Renaud Lavillenie. W jego skokach nie było widać zaległości treningowych po grudniowej kontuzji (złamanie ręki w nadgarsku), rozpoczął starty dopiero 11 lutego w Doniecku. Po wysokości 5.80 prowadził ex aequo z Niemcem Björnem Otto. Później tylko Francuz miał ważne skoki (5.85/0, 5.90/XO, 5.95/O, 6.00/X, 6.02/XX). Brąz wywalczył Amerykanin Brad Walker, halowy mistrz świata sprzed 6 lat, który do ostatniego skoku nie rezygnował ze złota (po jednym strąceniu na 5.75, przeniósł próby na 5.80 – zaliczając w drugim skoku, a następnie wykonał dwie próby na 5.90 i jedną – na 6.00). Zawiódł Rosjanin Dmitrij Starodubcew (5.50) mający tej zimy już wynik 5.90. 

W trójskoku pań Brytyjka Yamilé Aldama po 12 latach od pierwszego medalu MŚ (Sewilla ’99) sięgnęła po swój pierwszy tytuł mistrzowski dla swej... trzeciej ojczyzny (urodzona na Kubie, przez siedem lat – do 04.08.2011 – reprezentowała Sudan). Aldama ma komplet medali z HMŚ, w Stambule uzyskała swój najlepszy wynik od 7 lat, a urodziła się 14 sierpnia 1972 r.

Niezwykle utytułowaną zawodniczką jest 27-letnia Valerie Adams z Nowej Zelandii, która od 2006 r. w imprezach mistrzowskich przegrała tylko poprzednie HMŚ z Nadieżdą Ostapczuk. Obecnie Adams jest mistrzynią olimpijską, piąciokrotną mistrzynią świata (dwa tytuły z hali), wygrywała też mistrzostwa świata w pchnięciu kulą juniorek i kadetek (U-17).

Skok wzwyż przyniósł rozczarowanie zdecydowanej faworytce Annie Cziczerowej, która zaliczyła jedynie 1.95. Cztery tegoroczne konkursy kończyła wynikiem 2.00, a w Arnstadt ustanowiła rekord kraju pokonując 2.06. Triumfowała Chaunté Lowe (1.98), która w ub.r. urodziła drugie dziecko. Rosjanka stanęła na drugim stopniu podium razem z Antoniettą Di Martino i Ebbą Jungmark. Aktualna mistrzyni olimpijska Tia Hellebaut, również powracająca na skocznię po drugim macierzyństwie (pierwszy start przed sześcioma tygodniami), nie sięgnęła po srebro ze względu na jedno strącenie na niższej wysokości (1.88).

Bieg na 400m mężczyzn nie przyniósł spodziewanych emocji. Po raz trzeci na tych mistrzostwach spotkali się główni faworyci 19-letni Kirani James z Grenady, mistrz świata z Daegu i Nery Brenes z Kostaryki, czwarty w dwóch poprzednich HMŚ. James przyjechał jako najszybszy zawodnik w br. (45.19), a Brenes, bez tegorocznego wyniku, był rozstawiany na samym końcu – w Karlsruhe został zdyskwalifikowany, a w Birmingham biegnąc na wynik w granicach 45.10-45.20 przewrócił się tuż przed metą (ze względu na reklamy stojące tuż za krawężnikiem). W pófinale debiutujący w HMŚ James, mając zapewnioony awans, pozwolił wyprzedzić się Brenesowi (uzyskali 46.01-46.04). Ponieważ inny z trzech biegów był szybszy (45.94-46.01), to Brenesa do finału losowano na torach 5-6, a Jamesa – 1-2. Trzy setne sekundy zadecydowały, że Brenes wygrał z Jamesem i trzy setne spowodowały, że James nie mógł biegać na lepszych torach 3-4. Wysokiemu Jamesowi pierwszy tor zupełnie nie odpowiadał, próbował bardzo szybko ruszyć ze startu, aby być na jak najlepszej pozycji po 200m, ale nie miał szans nawet na czwarte miejsce. Zrezygnowany został jeszcze wyprzedzony przez Czecha Pavla Masláka i ostatecznie zawodnicy ukończyli bieg w kolejności najlepszych torów, od szóstego do pierwszego.

WYNIKI drugiego dnia:   HMŚ-10.03

Ciekawe, czy kiedyś IAAF zdecyduje się wyrównać szansę zawodnikom na 400m (i ew. „przywrócić do łask” dystans jednego okrążenia). Obecne przepisy nie zabraniają zlokalizowania dwóch linii mety na zawodach. Przesuwając linię mety bliżej środka prostej przesuwa się również linie startu. Zawodnicy na torach wewnętrznych nie mieliby wówczas obecnego handicapu (wg oryginalnej definicji angielskiej) w stosunku do startujących z podwyższenia – na torach zewnętrznych. Podczas wielu halowych mistrzostw kraju bieg na 200m jest rozgrywany tylko po torach 4-6, a nawet 3-6. W mistrzostwach USA  zrezygnowano z dystansu 200m, a finał 400m biega się po czterech (tory 3-6) w dwóch równorzędnych seriach na czas.

jr

Powrót do listy

Więcej