Menu
1 / 2
Aktualności /

MŚ w Tokio: Maria Żodzik wicemistrzynią świata w skoku wzwyż!

MŚ w Tokio: Maria Żodzik wicemistrzynią świata w skoku wzwyż!
MŚ w Tokio: Maria Żodzik wicemistrzynią świata w skoku wzwyż! MŚ w Tokio: Maria Żodzik wicemistrzynią świata w skoku wzwyż!

Srebro dla Polski w Tokio! Maria Żodzik zdobyła w ostatnim dniu lekkoatletycznych mistrzostw świata medal w skoku wzwyż. Reprezentantka Polski skoczyła na skąpanym w deszczu Stadionie Olimpijskim w Tokio 2.00 i bijąc rekord życiowy, wywalczyła jedyny dla naszej kadry medal na tegorocznym globalnym czempionacie. Na piątym miejscu finiszowała żeńska sztafeta 4 x 400 metrów.

W Tokio dobiegła końca dwudziesta edycja lekkoatletycznych mistrzostw świata. Jedynym indywidualnym finałem ostatniego dnia zawodów, w którym mieliśmy reprezentanta kraju był skok wzwyż kobiet. I do niego biało-czerwoni kibice musieli czekać na medal. Postarała się o niego Maria Żodzik. Rozpoczęła zawody od pokonania w drugiej próbie poprzeczki zawieszonej na wysokości 1.88. Następnie bez problemu zaliczyła 1.93 oraz 1.97, czym otworzyła sobie furtkę do zajęcia w Tokio jednego z czołowych miejsc. Gdy poprzeczka powędrowała na wysokość 2.00 nad Stadion Olimpijski przyszły ciemne chmury i rozpętała się ulewa. To sprawiło, że Polka musiała dłużej czekać na swoją próbę. Po kilkunastominutowej przerwie Żodzik przystąpiła do zawodów. Dwa skoki na 2.00 nie były udane, ale po w trzeciej próbie zadziały się rzeczy wielkie. Polka pokonała poprzeczkę i była już pewna medalu. Wtedy sędziowie ponownie przerwali konkurs, ze względu na ulewę. Ostatecznie nasza zawodniczka zajęła drugie miejsce i zdobyła srebrny medal.

– Włączyłam się już przed kwalifikacjami, cały czas marzyłam o tym medalu, bardzo chciałam – powiedziała Żodzik, która wywalczyła jedyny dla Polski medal podczas mistrzostw świata w Tokio. Generalnym partnerem reprezentacji Polski jest ORLEN. – Wiedziałam, że jest to w moim zasięgu, że jestem na takim samym poziomie, jak większość zawodniczek. Wiedziałam, że wszystko jest możliwe. Teraz jestem wyczerpana, chcę tylko iść spać. Kiedy zaczęło padać, to było trochę strasznie, ale jestem już stabilna i spokojna, więc dałam radę się wyłączyć – dodaje.

W strugach deszczu  – powiedziała Żodzik, która wywalczyła jedyny dla Polski medal podczas mistrzostw świata w Tokio. Generalnym partnerem reprezentacji Polski jest ORLEN.

W strugach deszczu i wielkich kałużach przyszło mierzyć się polskiej sztafecie 4 x 400 metrów z rywalkami w finale mistrzostw świata. Nasz zespół wystartował do tego pojedynku w składzie Anna Gryc, Alicja Wrona-Kutrzepa, Justyna Święty-Ersetic, Natalia Bukowiecka. Panie uzyskały czas 3:22.91, to czwarty rezultat w historii polskiej lekkiej atletyki. On pozwolił w Tokio zająć piąte miejsce.

Pewnie coś bym mogła urwać z mojego biegu. Na ten moment piąte miejsce na świecie, to coś na co nas stać. Żeby walczyć o medal, musiałybyśmy poprawić rekord Polski. Pokazałyśmy, że nadal liczymy się na świecie – przyznała Natalia Bukowiecka.

Błędy przy przekazywaniu pałeczki zaważyły na dyskwalifikacji polskiej sztafety pań 4 x 100 metrów. Pierwotnie nasze sprinterski w składzie Magdalena Niemczyk, Pia Skrzyszowska, Krystsina Tsimanouskaya, Ewa Swoboda zajął ósme miejsce z czasem 43.27.

Kolejna edycja mistrzostw świata odbędzie się we wrześniu 2027 roku w Pekinie. Najważniejsza imprez z portfolio World Athletics wróci do stolicy Państwa Środka po 12 latach przerwy. Wcześniej, bo już w drugiej połowie marca 2026 roku, w Polsce odbędą się halowe mistrzostwa świata. Zawody w Kujawsko-Pomorskiej Arenie Toruń od 20 do 22 marca przyszłego roku.

Maciej Jałoszyński / foto: Paweł Skraba

Powrót do listy

Więcej