Menu
1 / 0
Aktualności /

W sobotę piszemy historię! Odliczanie do Diamentowej Ligi

W sobotę piszemy historię! Odliczanie do Diamentowej Ligi

My już pokazaliśmy światu, że Śląsk to miejsce godne zaufania. Jesteśmy jeszcze juniorami, ale powoli wchodzimy do elity organizatorów dużych imprez. Dziękujemy za tę możliwość. Udowodnimy, że jesteśmy gotowi na wielkie wyzwania. Sobota przejdzie do historii – powiedział na konferencji praso-wej przed historyczną Diamentową Ligą na Stadionie Śląskim marszałek województwa Jakub Chełstowski. W sobotę o 13.30 rusza największy mityng lekkoatletyczny w historii Polski. Wstęp dla kibiców jest wolny.

Jadąc przez Śląsk, nie sposób przegapić tej informacji. Logo Diamentowej Ligi krzyczy do regionu z reklam, plakatów i billboardów. Nawet jeżeli część mieszkańców Śląska nie do końca orientuje się w lekkoatletyce, w tramwajach da się usłyszeć rozmowy o tym, że 6 sierpnia w „Kotle Czarownic” dzieje się coś ważnego. I rzeczywiście. Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej w ten weekend oficjalnie rozpocznie nowy etap w historii polskiej lekkoatletyki. Jako pierwszy mityng w naszym kraju dostał się do kalendarza najbardziej elitarnego cyklu w tej dyscyplinie sportu.

– Od lat powtarzałem znajomym, że kiedyś „Kama” będzie w elicie. Ale gdy to stało się prawdą, nawet jadąc teraz na Śląsk, kręciłem głową. To nie do wiary. To jak spełnienie naszych marzeń – uśmiecha się Piotr Lisek, który już cztery razy wygrywał w Memoriale Skolimowskiej.

Lisek, podobnie jak m.in. Justyna Święty-Ersetic czy Paweł Fajdek na piątkowej konferencji prasowej zgodnie powiedzieli: – jesteśmy dumni.

– Dlatego od razu zaznaczę, że nie chcemy, aby memoriał o takim prestiżu był jednorazowym wydarzeniem. Pracujemy, aby zasłużyć na stałe miejsce w kalendarzu, bo prestiż Memoriału Skolimowskiej rośnie. Po co? Bo to dla Śląska olbrzymia promocja. Pokaże nas 155 stacji telewizyjnych. Inwestujemy w to, aby świat dowiedział się o naszym regionie. Przyznam, że marzy mi się, aby stemplem na tym wszystkim był rekord świata, który mógłby tutaj paść. I to możliwe – przyznał Jakub Chełstowski, marszałek województwa.

O tym, że tegoroczny memoriał „Kamili” będzie inny niż dotychczasowe, mówi wszystko – od zaangażowania komitetu organizacyjnego, przez rozmach przygotowań na Stadionie Śląskim, po nazwiska, jakie znalazły się na listach startowych. Przyjedzie tuzin mistrzów świata z Eugene, a w sumie kilkudziesięciu medalistów tej imprezy. Po raz pierwszy to gwiazdy lekkoatletyki aspirowały do udziału w tym mityngu, a nie wyrażały zgodę na przyjazd po wcześniejszym zaproszeniu organizatorów. Wszystko, dlatego że światowa elita poszczególnych konkurencji przez całe lato zbiera punkty do diamentowej klasyfikacji generalnej. Po 12 mityngach kwalifikacyjnych sumuje się ich dokonania i najlepszych zaprasza na wielki finał do Zurychu. Śląsk, który włączono do prestiżowej serii po ledwie czterech lat starań, znalazł się na równi m.in. z Rzymem, Paryżem, Lozanną czy Monako.

Ale o marce i jakości Memoriału Skolimowskiej w środowisku słyszano już wcześniej.

– Mówią, że to dobre miejsce, żeby się dobrze bawić. Więc po to tutaj przyjechałam – przyznała Shericka Jackson, od niedawna druga najszybsza sprinterka na 200 metrów w historii. Ale ani ona, ani pozostałe gwiadzy mityngu nie chcą głośno mówić o rekordach świata, których są blisko. Nawet Armand Duplantis, którego w piątek zapytano, czy ma już autorską „cieszynkę” na wypadek kolejnego wyśrubowania najlepszego wyniku. W Eugene, gdy skakał 6,21 m, wykonał salto. – Rekordy świata sprawiają, że nigdy nie wiesz, jak się zachowasz. To jest wyrzut emocji, którego nie da się kontrolować. Nie wiem, co zrobię, jeśli poprawię rekord następnym razem. Salto z Eugene było spektakularne! Ale takie reakcje są dowodem, jak dobrze mi jest w lekkoatletyce. Jak się tym cieszę, jak lubię trening, cały proces rozwoju. Nie chcę, aby ta motywacja kiedykolwiek ustała. To byłby koniec, chyba powie tak każdy zawodowy sportowiec – twierdzi Szwed.

Duplantis przyznał, że zdecydował się na występ w Polsce, bo wiosną oglądał mecz swojej reprezentacji w piłce nożnej i bardzo spodobał mu się obiekt. Chełstowski już jakiś czas temu wspominał, że pierwszym sygnałem motywującym do organizacji DL na Śląsku były słowa Johannesa Vettera. Niemiecki oszczepnik, który w 2020 roku uzyskał tu drugi wynik w historii konkurencji, miał powiedzieć na bankiecie po zawodach, iż „to skandal, że waszego mityngu nie ma jeszcze w elicie”. Minęły dwa lata, żeby marzenia stały się prawdą. Szkoda tylko, że Vetter – którego dziadek urodził się w sąsiedztwie stadionu – akurat leczy kontuzję.

To jednak nie znaczy bynajmniej, że w sobotę zabraknie emocji.

– Takiej obsady nie miał jeszcze żaden mityng w Polsce – mówi z dumą Piotr Małachowski, dyrektor sportowy imprezy. I wymienia kolejne sławy, na czele z Duplantisem. – W sprintach mamy fantastyczne Jamajki, które podobnie jak Szwed polują na rekord świata. Mamy genialnego płotkarza Alisona Dos Santosa, kapitalne ukraińskie skoczkinie wzwyż, gigantów pchnięcia kulą i biegów średnich. A w tym wszystkim szerokie grono Polaków, z „Aniołkami” od 400 metrów, Piotrem Liskiem, Patrykiem Dobkiem, a ponad wszystko naszymi młociarzami. Mówię ponad wszystko, ponieważ nie zapominajmy, że młot właśnie uprawiała Kamila. I Diamentowa Liga to jedno, ale my tutaj wszystko robimy przede wszystkim dla pamięci o niej – zaznacza Małachowski.

Na piątkowej konferencji o występie na Śląsku wypowiedzieli się również główni bohaterowie wydarzenia. Dla części, w tym m.in. legendarnej Shelly-Ann Fraser-Pryce, to już kolejna wizyta w memoriale. Jest zresztą rekordzistką memoriału – 10.81 s, uzyskane przed rokiem.

– Macie tutaj bardzo szybką bieżnię, da się to dobrze wykorzystać – chwali Jamajka.

Organizatorzy mają nadzieję na rekord frekwencji memoriału. W 2018 roku na trybunach Śląskiego zasiadło ponad 40 tys. kibiców. Teraz na obiekcie zmieści się aż 50 tys. fanów, dla których wstęp w sobotę będzie wolny. Gospodarze imprezy sugerują dojazd pod bramy komunikacją miejską, zaznaczają również, że zajmowanie miejsc w Kotle Czarownic odbędzie się na zasadzie „kto pierwszy ten lepszy”.

Bramy stadionu zostaną otwarte o godz. 12. Początek mityngu o 13.30, start segmentu Diamentowej Ligi zaplanowano na 16.00.

Wydarzenie jest współfinansowane ze środków województwa śląskiego, PFRON oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Informacja prasowa

Powrót do listy

Więcej