Menu
1 / 0
Aktualności /

Copernicus Cup: dziesięć minimów Polaków na HME

Copernicus Cup: dziesięć minimów Polaków na HME

Podczas 1. Halowego Mityngu Copernicus Cup w Toruniu (European Athletics Indoor Permit Meeting) polscy lekkoatleci uzyskali aż 10 minimów (w tym średnia wyników dla sztafety 4x400 mężczyzn) uprawniających ich do startu w halowych mistrzostwach Europy, Ewa Swoboda ustanowiła halowy rekord kraju juniorek, a Kim Collins przebiegł 60 metrów w czasie 6.48 i wyrównał najlepszy wynik na światowych listach sezonu halowego 2015.

Podczas 1. Halowego Mityngu Copernicus Cup w Toruniu (European Athletics Indoor Permit Meeting) polscy lekkoatleci uzyskali aż 10 minimów (w tym średnia wyników dla sztafety 4x400 mężczyzn) uprawniających ich do startu w halowych mistrzostwach Europy, Ewa Swoboda ustanowiła halowy rekord kraju juniorek, a Kim Collins przebiegł 60 metrów w czasie 6.48 i wyrównał najlepszy wynik na światowych listach sezonu halowego 2015.

Co prawda hala w Toruniu gościła już zawody lekkoatletyczne jednak dopiero dziś przeszła prawdziwy test – w nowoczesnym obiekcie przeprowadzono pierwszy w jego historii duży mityng międzynarodowy. Wydarzenie to przyciągnęło na trybuny kilka tysięcy osób – zgromadzeni nie mogli narzekać na brak emocji.

Zanim na płycie toruńskiej areny rozpoczęły się zmagania sportowców kibice byli świadkami otwarcia zawodów. Po odegraniu Mazurka Dąbrowskiego głos zabrali oficjele m.in. prezydent Torunia Michał Zaleski, prezes PZLA Jerzy Skucha oraz specjalny gość zawodów Jean Gracia – wiceprezydent European Athletics.

- Jestem zaszczycony i szczęśliwy, że mogę być w Toruniu podczas mityngu Copernicus Cup. Cieszę się, że odbywa się on w tak pięknej hali. Dziękuję miastu Toruń i Polskiemu Związkowi Lekkiej Atletyki. – mówił podczas otwarcia Francuz Jean Gracia.

Słowa do zebranych skierował także prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Jerzy Skucha.

- Rozpoczynamy wielki mityng lekkoatletyczny. Wspaniała hala, wspaniała nawierzchnia. Zawodnikom życzę wspaniałych wyników!

Po części oficjalnej rozpoczęły się zawody, w których wystartowali medaliści igrzysk olimpijskich, mistrzostw Europy i świata. Wszyscy sportowcy mogli liczyć na doping licznie zgromadzonych widzów.

W biegu na 1500 metrów pań na 200 metrów przed metą sporą przewagę uzyskała Karolina Półrola - zawodniczka z Wieliczki na mecie cieszyła się nie tylko ze zwycięstwa ale także z poprawienia wynikiem 4:19.87 rekordu życiowego. Blisko 4 sekundy za biegaczką z Małopolski finiszowała Paulina Kaczyńska (4:23.99, rekord życiowy), a trzecia była Sandra Michalak (4:24.28).

Na dystansie 1500 metrów rywalizowali w Toruniu także panowie. Bardzo bliscy wypełnienia minimum PZLA na halowe mistrzostwa Europy na tym dystansie byli Łukasz Parszczyński i Mateusz Demczyszak, którzy stoczyli piękną sportową walkę. Na ostatnim wirażu zaatakował Parszczyński i na ostatnich metrach prostej wyprzedził swojego kolegę z reprezentacji. Na mecie Parszczyński uzyskał 3:42.28, a Demczyszak 3:42.43. Przypomnijmy, że wskaźnik PZLA na Pragę wynosi 3:42.00. 

Minimum na mistrzostwa Europy udało się wywalczyć Adrianowi Strzałkowskiemu – halowy współrekordzista Polski w trzeciej próbie konkursu skoku w dal uzyskał znakomity wynik 7.97. Polak prowadził w konkursie ale w szóstej próbie o centymetr dalej skoczy wicemistrz świata z Sopotu Chińczyk  Li Jinzhe, który ostatecznie z rezultatem 7.98 wygrał toruński mityng. Seria Strzałkowskiego: 7.67-7.92-7.97-7.82-x-7.90. Najlepszy wynik Polaka plasuje go obecnie na piątym miejscu w europejskich tabelach. W Toruniu startował także najlepszy wieloboista Paweł Wiesiołek, który skoczył dziś 7.07 – o 20 centymetrów mniej niż w weekend podczas halowych mistrzostw kraju w Spale.

W biegu na 60 metrów przez płotki rekord życiowy, lepszy od minimum PZLA na mistrzostwa w Pradze, poprawiła Karolina Kołeczek – płotkarka Trójki Sandomierz uzyskała wynik 8.10.  Pola zajęła trzecie miejscu w biegu, który wygrała Brytyjka Lucy Hatton (8.06).

W biegu panów na 60 metrów przez płotki najszybszy był Chińczyk Xie Wenjun – 7.71. Drugi na mecie był Amerykanin Ray Stewart, który uzyskał czas 7.75 i zaledwie o 0.01 sekundy pokonał najszybszego z Polaków Dominika Bochenka. Film z biegu dostępny jest na profilu PZLA na Instagramie.

Na dystansie 400 metrów pewne zwycięstwo odniosła Justyna Święty – podpora naszej reprezentacyjnej sztafety uzyskała czas 52.73, lepszy od wskaźnika PZLA na halowy czempionat kontynentu w Pradze. Za brązową medalistką mistrzostw Europy U23 z Tampere finiszowały finalistka mistrzostw w Zurychu Małgorzata Hołub (53.60) oraz Joanna Linkiewicz (53.74).

Debiutujący w oficjalnych zawodach halowych na dystansie 400 metrów Karol Zalewski stoczył pasjonującą walkę z Patrykiem Dobkiem i Rafałem Omelką i wygrał bieg na 2 okrążenia w czasie 46.54 – lepszym od minimum PZLA na mistrzostwa w Pradze. Za podopiecznym Zbigniewa Ludwichowskiego metę minął Patryk Dobek (47.04) i Rafał Omelko (47.08). Dzisiejsze wyniki biegów Polaków na 400 metrów sprawiły, że minimum PZLA na czempionat w Pradze wypełniła męska sztafeta 4 x 400 metrów.

Chyba największą niespodziankę sprawił w Toruniu Michał Haratyk. Kulomiot AZS-AWF Kraków wynikiem 20.10 poprawił rekord życiowy i wypełnił minimum na mistrzostwa Europy. W konkursie pokonał m.in. Rosjanina Maksima Sidorowa (20.04) oraz Kanadyjczyka Tima Nedowa (19.72).  

Konkurs tyczkarzy zakończył się zwycięstwem Piotra Liska. Zawodnik OSOTu Szczecin skoczył w Toruniu 5.70 i potwierdził swoją wysoką formę. Podopieczny Wiaczesława Kaliniczenki wypełnił w Grodzie Kopernika minimum na Pragę – w tym sezonie Lisek skoczył już co prawda 5.70 i 5.80 ale dokonał tego na zawodach,  które nie znajdowały się w kalendarzu European Athletics. Drugie miejsce zajął Robert Sobera (5.60), a trzeci był Przemysław Czerwiński (5.40).

Kapitalnie zaprezentowała się w sprincie Ewa Swoboda. Już w biegu eliminacyjnym młoda Polka czasem 7.30 ustanowiła halowy rekord Polski juniorek w biegu na 60 metrów oraz wypełniła minimum PZLA na halowe mistrzostwa Europy. Film z biegu znajdziecie na naszym Instagramie. W finale Ewa nie zwolniła tempa i na mecie była druga także z czasem 7.30 – identycznym jaki uzyskała zwyciężczyni Jessica Young. Film z biegu finałowego także dostępny jest profilu PZLA na Instagramie.

Adam Kszczot pokonał, po samotnym biegu, dystans 800 metrów w czasie 1:47.05 i odniósł zdecydowane zwycięstwo. Ciekawie było za plecami naszego dwukrotnego złotego medalisty halowych mistrzostw Europy. Drugie miejsce zajął medalista olimpijski Timothy Kitum (1:47.54), a trzeci był Kamil Gurdak, który czasem 1:47.88 wypełnił minimum PZLA na halowe mistrzostwa Europy. Biegacz Stali Nowa Dęba jest już czwartym polskim biegaczem, który uzyskał w tym sezonie halowym rezultat lepszy od wskaźnika na zawody w Pradze. Szósty na linii mety Radosław Russ czasem 1:49.42 poprawił, należący do Adama Kszczota, halowy rekord Polski juniorów.

Piękną walkę na ostatnim okrążeniu biegu na 800 metrów stoczyły liderka światowych tabel Brytyjka Jenny Meadows i nasza Joanna Jóźwik. Polka do ostatnich metrów biegła tuż przy utytułowanej rywalce. Na mecie brązowa medalistka mistrzostw świata z Berlina uzyskała znakomity wynik 1:59.85. Jóźwik, trenowana przez Andrzeja Wołkowyckiego, na mecie uzyskałą rezultat 2:00.01 – to nie tylko nowy rekord życiowy biegaczki ale także 2. Wynik w historii polskiej lekkoatletyki oraz 2. rezultat na tegorocznych listach światowych. Trzecia na mecie Renata Pliś także poprawiła życiówkę uzyskując czas 2:03.12.

Dwie Polki wypełniły minimum PZLA na mistrzostwa Europy w skoku wzwyż – do posiadającej już wskaźnik rekordzistki kraju Kamili Lićwinko dołączyły dziś Justyna Kasprzycka i Urszula Gardzielewska – trenowane przez Dawida Pyrę zawodniczki skoczył w Toruniu, solidarnie w I próbach, 1.92. Za Polakami, na trzecim miejscu, zawody ukończyła Węgierka Barbara Szabo, która podobnie jak nasze zawodniczki zaliczyła 1.92.


Mikołaj Kopernik w towarzystwie zwycięskich Justyny Kasprzyckiej i Urszuli Gardzielewskiej (foto: Małgorzata Ślesińska)

Kim Collins, mistrz świata z Paryża w sprincie na 100 metrów, podczas mityngu w Toruniu czasem 6.48 wyrównał, swój  własny,  najlepszy wynik na listach światowych tego sezonu. Zawodnik z Saint Kitts and Nevis odniósł na szybkiej toruńskiej bieżni zdecydowane zwycięstwo. Drugi, halowy mistrz globu z przed roku z Ergo Areny, Richard Kilty uzyskał wynik 6.57. Trzecie miejsce dla Brytyjczyka Seana Safo-Antwi – 6.61.

Toruński mityng transmitowany był nie tylko przez TVP Sport – sygnał z Grodu Kopernika dotarł także m.in. do Brazylii, na Jamajkę oraz do Mongolii.

Dodajmy, że Toruń będzie ubiegał się o organizację Halowych Mistrzostw Europy 2019. Wśród potencjalnych kontrkandydatów Grodu Kopernika wymieniane są m.in. stolica Białorusi Mińsk oraz bułgarski kurort Burgas.

Tymczasem już za 1,5 tygodnia w Toruniu odbędą się halowe mistrzostwa Polski w kategoriach juniorów i juniorów młodszych. 21 i 22 lutego w nowoczesnej hali przy ul. Bema rozegrane zostaną 59. Halowe Mistrzostwa Polski, podczas których polscy lekkoatleci będą mieli ostatnią szansę na wywalczenie minimów na 33. Halowe Mistrzostwa Europy (Praga, 5-8 marca 2015).

Pełne wyniki: Toruń, Copernicus Cup

Toruń, Maciej Jałoszyński 

Powrót do listy

Więcej