Menu
1 / 0
Aktualności /

HMŚ Belgrad 2022: brąz Aniołków Matusińskiego

HMŚ Belgrad 2022: brąz Aniołków Matusińskiego

Aniołki Matusińskiego – biegnące w niedzielny wieczór w składzie Natalia Kaczmarek, Iga Baumgart-Witan, Kinga Gacka, Justyna Święty-Ersetic – z czasem 3:28.59 sięgnęły w Belgradzie po brązowy medal halowych mistrzostw świata. Męska sztafeta rywalizację w finale zakończyła na czwartym miejscu.

Na pierwszej zmianie pobiegła Natalia Kaczmarek.

Walczyłam, ale niezbyt wywalczyłam. Byłam gdzieś trzecia, czwarta. Co się działo? Ciężko mi powiedzieć, może czułam jeszcze ten poranny bieg w nogach. Przeprosiłam już dziewczyny, gdybyśmy wyżej zmieniły to mogłoby być złoto. Natomiast trzeba się cieszyć, jest brąz, jest kolejny medal. Będziemy się uczyć na błędach. Wierzyłyśmy w złoto, pobiegłam jednak dużo poniżej oczekiwań. Gdybym pobiegła lepiej to byłoby to złoto do wzięcia – mówiła Kaczmarek.

Rano sztafetę otwierała Iga Baumgart-Witan, która w finale została wystawiona na drugiej zmianie. Bydgoszczanka przyznała, że brązowy medal bardzo cieszy, a sztafeta nadal ma wiele ambicji.

Oczywiście mógł to być złoty medal, ale równie dobrze mogłoby to być czwarte miejsce. Mogłyśmy też wcale nie dobiec do mety. To, że ktoś jest zawiedziony swoją postawą, to świadczy o tym jak jesteśmy ambitne, zadziorne. To, że mamy brąz, a nie złoto to może pociągnąć kolejne dziewczyny do lepszych wyników. Jest przecież jeszcze Gosia Hołub i młodzież, która dołącza – podkreśliła Baumgart-Witan spoglądając na koleżankę z grupy treningowej, Kingę Gacką, która w Belgradzie pobiegła na trzeciej zmianie.  

Zdecydowanie jestem zadowolona z mojego biegu, bo naprawdę bardzo bałam się jak to wszystko wyjdzie. Czułam się źle kilka dni, byłam osłabiona. Wypadło parę treningów. Nie wiedziałam czego się spodziewać i bałam się odpowiedzialności. Cieszę się, że ten start doszedł do skutku, gdyż kilka dni temu on wcale nie był pewny. Nie wiedziałam czy zdążę wydobrzeć – przyznała Gacka.

Dla 22-letniej zawodniczki z Bydgoszczy sukces w Belgradzie jest pierwszym poważnym w seniorskiej karierze.

Mimo, że dla dziewczyn ten medal może być zawodem, to dla mnie jest wielka radość. To moja pierwsza impreza halowa i pierwszy medal. Jestem bardzo zadowolona. Poszalałam na pierwszym kole, ale myślę, że ten bieg jest na plus – oceniła start Kinga Gacka.

Sztafetę kończyła, tradycyjnie, Justyna Święty-Ersetic. Raciborzanka musiała ponownie dać z siebie wszystko i walczyć o medal dla zespołu do ostatnich metrów.

Przyznam się, że obserwowałam co dziewczyny wyczyniają na bieżni. Patrzyłam i myślałem „kurczę znowu będzie walka do samego końca”. Czułam się jednak dobrze, czułam, że przewożę Femke Bol i że udaje mi się odpierać jej ataki. Mogłam pewnie zostać na pierwszym torze i wtedy może byłoby srebro. Ale tego nie wiemy, ja podjęłam taką decyzję, a nie inną. Mamy brązowy medal mistrzostw świata, a nasze apetyty są niezaspokojone – śmiała się Święty-Ersetic.

Męska sztafeta 4 x 400 metrów stawiła się na starcie finału w składzie Tymoteusz Zimny, Mateusz Rzeźniczak, Maksymilian Klepacki, Kajetan Duszyński. Polacy długo biegli z tyłu stawki. Na ostatniej zmianie mocno pobiegł jednak Duszyński, który wyprowadził ostatecznie nas zespół na czwartą pozycję. Biało-czerwoni uzyskali w Belgradzie najlepszy czas w sezonie – 3:07.81.

Fajnie, że jest to czwarte miejsce. Nie obstawiałbym go przed finałem. Gdybym był w lepszej formie to myślę, że udałoby się tutaj sięgnąć po brąz – przyznał Duszyński.

Mistrzami świata zostali Belgowie, a podium uzupełniły sztafety Hiszpani oraz Holandii.

W stojącym na bardzo wysokim poziomie finałowym biegu na 1500 metrów Michał Rozmys początkowo biegł w drugiej części stawki. Później Polak przesunął się do przodu, biegnąc samotnie pomiędzy grupą liderów oraz pozostałymi zawodnikami. Na mecie nasz zawodnik zameldował się jako siódmy – uzyskał czas 3:36.71.

Siódme miejsce to duży niedosyt, ale właściwie jadąc tutaj zakładałem, że w mojej obecnej dyspozycji może być trudno awansować do finału. Po eliminacjach czułem, że nogi są zmęczone. Dziś wiedziałem, że muszę się skupić na utrzymaniu dobrej pozycji, ale to nie do końca się udało. Tego biegu już nie powtórzymy, szczyt formy ma być latem na mistrzostwach Europy i świata – powiedział Rozmys.

Wygrał – z rekordem mistrzostw – Etiopczyk Samul Tefera (3:32.77), który na ostatnich metrach zdystansował Jakoba Ingebrigstena.

Świetnie w półfinale biegu przez płotki spisał się 20-letni Jakub Szymański. Debiutujący na dużej seniorskiej imprezie medalista mistrzostw świata juniorów zajął w swoim biegu piąte miejsce. Zgodnie z tym co zapowiedział po porannych eliminacjach zaatakował rekord życiowy – na bieżni w Belgradzie uzyskał 7.59 i pierwszy raz w karierze pokonał 60 metrów przez płotki w czasie poniżej 7.60. Tym samym przesunął się na czwarte miejsce w polskich tabelach historycznych.

Już na rozgrzewce czułem, że to może być dobry bieg. Do finału zabrakło naprawdę niewiele – przyznał Szymański.

Damian Czykier był uczestnikiem historycznego biegu. Grant Holloway wyrównał w nim własny halowy rekord świata – rywali zdystansował już na pierwszym płotku i wygrał z czasem 7.29. Polak był piąty z wynikiem 7.61.

Polska zakończyła 18. Halowe Mistrzostwa Świata z dwoma medalami – srebrnym Adrianny Sułek i brązowym sztafety pań 4 x 400 metrów. W klasyfikacji punktowej z dorobkiem 30 „oczek” biało-czerwoni zajęli dziewiąte miejsce.

Kolejna edycja halowych mistrzostw świata odbędzie się za rok – w marcu 2023 roku – w Nankinie. Wcześniej, na początku miesiąca, Stambuł zaprosi lekkoatletów na halowe mistrzostwa Europy. W sezonie 2024 organizatorem globalnego czempionatu będzie hala w Glasgow. Imprezę w roku 2026 chciałbym natomiast zorganizować Toruń.

Po mistrzostwach Europy, które zorganizowaliśmy przed rokiem naturalnym krokiem wydała się chęć organizacji mistrzostw świata. Arena Toruń byłaby świetnym miejscem do przeprowadzenia takich zawodów – przyznaje obecny w Belgradzie Mateusz Bosiacki z Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki.

Pełne wyniki: Belgrad

Belgrad, Maciej Jałoszyński / foto: Marek Biczyk

Powrót do listy

Więcej