Menu
1 / 0
Aktualności /

Minimum Sowy na Igrzyska w Pekinie

28-letni Arkadiusz Sowa (Oleśniczanka), uzyskał minimum PZLA na igrzyska olimpijskie w biegu maratońskim osiągając w Berlinie czas 2:12:00. Zwyciężył Etiopczyk Haile Gebrselassie, bijąc rekord świata wynikiem 2:04:26.

28-letni Arkadiusz Sowa (Oleśniczanka), uzyskał minimum PZLA na igrzyska olimpijskie w biegu maratońskim osiągając w Berlinie czas 2:12:00. Zwyciężył Etiopczyk Haile Gebrselassie, bijąc rekord świata wynikiem 2:04:26.

Korespondencja z Berlina Przemysława Walewskiego
WSZYSTKO O BIEGANIU.

Jest nowy rekord - 2:04:26. Należy do Etiopczyka Haile Gebrsellasiego. Drugi ma mecie Kenijczyk Abel Kirui uzyskał 2:06:51. Poprzedni rekord ustanowiony również w Berlinie przez Kenijczyka Paula Tergata wynosil 2:04:55.
Polak Arkadiusz Sowa uplasował się na 7. miejscu - 2:12:00 (uzyskał jako pierwszy Polak minimum olimpijskie i przy okazji poprawił życiówkę o ponad 3 minuty).
Z kobiet wygrała Etiopka Gete Wami - 2:23.17 (pierwsza rok temu w Berlinie) przed Iriną Mikitienko z Niemiec - 2:24.51. Bieg ukończyło ponad 27 tysięcy miłośników klasycznego dystansu. Z ostatniej chwili: Haile zapowiada powrót za rok do Berlina i pobicie swojego rekordu świata!

Haile Gebrselassie nie popełnił błędu sprzed roku, gdy zbyt forsował tempo na początku. Ruszył spokojnie, zyskując kilkanaście sekund przewagi nad międzyczasami Paula Tergata. Haile i peacemakerzy pierwsze 25 km pokonali szybciej od Tergata. Rekord świata "cesarz" zawdzięcza jednak sobie, bowiem tylko przez 1:29.04 siedmiu peacemakerow z Kenii i jeden z Etiopii pomagało mu na trasie. Potem Haile biegł samotnie i znacznie przyspieszył. Na 38. km biegł już szybciej o 21 sekund niżTergat!
Warunki do biegania były optymalne. Temperatura wynosiła 15,8 st. Celsjusza, ale wiał silny wiatr. Szczególnie dawał się we znaki na Potsdamer Strasse.
- To było moje marzenie! Po 30. kilometrze wiedziałem, że rekord świata jest w moim zasięgu. Czułem się doskonale. Wszystko mi pasowało: trasa, pogoda, atmosfera i ... pieniądze - powiedział Haile reporterowi "Wszystko o Bieganiu" po biegu (wkrótce zamieścimy specjalny wywiad z mistrzem). - Ostatni sprawdzian formy Haile miałem w Nowym Jorku. Przebiegłem tam półmaraton w czasie 59:24, choć jedenaście pierwszych kilometrów prowadziło po pofałdowanym terenie Central Park.
Gebrsellasie przyznał, że na płaskiej trasie jest w stanie pokonać "połówkę" w 58 minut (58.33 - wynosi rekord swiata). Przed Berlinem Haile ciężko trenował, biegając po 250 kilometrów tygodniowo w rodzimej Etiopii. Przypomnijmy. Rok temu Haile był o włos od rekordu ustanowionego przez Tergata w 2003 r.- zabrakło 61 sekund. Na dystansie maratońskim to mało i zarazem bardzo wiele. Etiopczyk przyznał, że stracił siły i tempo na ostatnich trzech kilometrach. Gebrselassie wygrał w Berlinie, ustanawiając swój rekord życiowy - 2:05.56. W ubiegłym roku Gebrselassie biegł w tempie na rekord przez większość płaskiej trasy, ale na ostatnich kilometrach, gdy biegł sam, zwolnił biegnąc pod wiatr.
- Zrobiłem sobie wykres, jak ma biec Haile i on, nawet nie wiedząc o mojej kartce, biegł dokładnie tak, by padł rekord - powiedział Mark Milde, dyrektor maratonu, prezentując wykres.
Z elity biegaczy najlepszą życiówkę miał Haile - 2:05.56, potem Francuz Driss El Himer - 2:06.48 i Kenijczyk Philip Manyim - 2:07.41. Polskie akcenty - Arkadiusz Sowa (2:15.09) i Marek Jaroszewski - peacemaker Japonki Naoko Sakamoto.

- Bardzo się cieszę, że wreszcie coś ruszyło się w polskim maratonie - podkreślił Henryk Paskal, znany działacz AIMS i menedżer oraz organizator najlepszego polskiego półmaratonu w Pile. - Arek Sowa pobiegł pod minimum olimpijskie i zapewne zdopinguje to innych naszych maratończyków do biegania na światowym poziomie.
Maraton w Berlinie jest popularny wśród Polaków. To tu wielu zawodowców i amatorów biło swoje rekordy życiowe. W tym roku Ireneusz Szpot (Malta Poznań) złamał swoje wymarzone 3 godziny, uzyskując 2:57.25 (105. miejsce w kat. M45) , a jego kolega klubowy Arkadiusz Stasica poprawił życiówkę o 7 minut - 3:18.53. (523. mejsce M45).

Mężczyźni:
1. Haile Gebrselassie (Etiopia) 2:04.26 - rekord świata
2. Abel Kirui (Kenia) 2:06.51
3. Salim Kipsang (Kenia) 2:07.29
4. Philip Manyim (Kenia) 2:08.01
5. Mesfin Adimasu (Etiopia) 2:09.49
6. Lee Troop (Australia) 2:10.31
7. Arkadiusz Sowa (Polska) 2:12.00

Kobiety:
1. Gete Wami (Etiopia) 2:23.17
2. Irina Mikitenko (Niemcy) 2:24.51
3. Helena Kirop (Kenia) 2:26.27
4. Irina Timofiejewa (Rosja) 2:26.54
5. Naoko Sakamoto (Japonia) 2:28.33
6. Hayley Haining (W.Brytania) 2:30.43


Powrót do listy

Więcej