Pierwsza grupa reprezentantów Polski dotarła w piątek popołudniu do Barcelony, gdzie od 27 lipca rozgrywane będą Mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce.
Pierwsza grupa reprezentantów Polski dotarła w piątek popołudniu do Barcelony, gdzie od 27 lipca rozgrywane będą Mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce.
Brązowy medalista halowych mistrzostw świata na 800 m, Adam Kszczot, w asyście swojego trenera Stanisława Jaszczaka oraz m.in. dyrektora sportowego PZLA, Piotra Haczka, wylecieli z Warszawy przed południem (z niewielkim opóźnieniem). W stolicy Katalonii wylądowali o 15. – Na lotnisku czekał na nas przedstawiciel organizatorów i Sylwek Bednarek, który wcześniej przyleciał prosto z mityngu Diamentowej Ligi z Monako – opowiada kierownik reprezentacji, Piotr Długosielski. – Do hotelu Princess jechaliśmy autokarem prawie godzinę, bo trafiliśmy na moment, w którym na tej trasie są korki. Zakwaterowanie i proces akredytacyjny przebiegły bez problemów.
Wieczorem do ekipy dołączyła grupa biegów średnich (Angelika Cichocka, Katarzyna Kowalska, Mateusz Demczyszak i trener Marek Adamek). Żeby rozluźnić się po podróży nasi lekkoatleci zrobili w pobliskim parku lekki rozruch. – Pierwsze treningi są przewidziane na godz. 11 w sobotę – kontynuuje Piotr Długosielski. – Tego dnia razem z Piotrem Haczkiem będziemy wizytować wszystkie obiekty, na których nasi zawodnicy mają startować i trenować. Chcemy, by w trakcie mistrzostw i bezpośrednio przed nimi nie było żadnych niespodzianek i by trenerzy dokładnie znali np. czas dojazdu na stadiony. Wiadomo już, że z hotelu Princess, usytuowanego nad oceanem, do wzgórza Montjuic, gdzie znajduje się Stadion Olimpijski, jest około pół godziny jazdy autokarem.
W Barcelonie na razie nieco chłodniej niż w Polsce (w piątek ok. 27 stopni Celsjusza, a popołudniu zachmurzenie i jeszcze niższa temperatura) – podobnie ma być w przyszłym tygodniu w trakcie Mistrzostw Europy.
W sobotę do Hiszpanii dotrze nasz dziesięcioboista Marcin Dróżdż, a największa grupa reprezentantów doleci do Barcelony w niedzielę.
