Menu
1 / 0
Aktualności /

ME Berlin 2018: Paulina Guba mistrzynią Europy!

ME Berlin 2018: Paulina Guba mistrzynią Europy!

Wspaniały konkurs Pauliny Guby! Polka pokonała faworytkę gospodarzy Chrisitinę Schwanitz i została w Berlinie mistrzynią Europy w pchnięciu kulą! To już trzeci złoty medal dla Polski na rozgrywanej w stolicy Niemiec imprezie.

Paulina Guba wreszcie wywalczyła upragniony medal wielkiej imprezy. I to od razu złoty! W Berlinie pchała równo – w dwóch pierwszych próbach osiągnęła 18.77. Była druga, liderką była przez cała rywalizację, aż do przedostatniej próby w konkursie, Niemka Christina Schwanitz (19.19). W wąskim finale zrobiło się nerwowo – w piątej serii Aliona Dubitskaya z Białorusi uzyskała 18.81 i wyprzedziła naszą reprezentantkę. Na odpowiedź Polki nie trzeba było długo czekać. Guba weszła do koła zaraz po zawodniczce zza Buga i posłała kulę na 19.02, odzyskując drugą lokatę. Kulminacja emocji nastąpiła jednak w dwóch ostatnich próbach. Paulina weszła do koła i pchnęła 19.33! Wyprzedziła Niemkę, ale ona miała jeszcze jedną szansę na poprawę. Nie wykorzystała jej – uzyskała 18.98 i to zawodniczka AZS UMCS Lublin została mistrzynią Europy!

- Nie wiem co zrobiłam. Po 19.02 doszłam do wniosku, że trzeba iść na całość. Przytrzymałam łokieć… i wygrałam. Nie wiem co powiedzieć, po prostu jestem w szoku. – cieszyła się mistrzyni Europy A.D. 2018. 

Świetne czwarte miejsce zajęła Klaudia Kardasz. W pierwszej części konkursu zajmowała miejsce w połowie stawki, ale w piątej serii odpaliła i uzyskując rekord życiowy 18.38 przesunęła się na miejsce tuż za podium. Białostocczanka na tym nie poprzestała. Zmobilizowała się jeszcze w szóstej próbie i wynikiem 18.48 ustanowiła rekord Polski do lat 23. Mimo tego w głosie podopiecznej Przemysława Zabawskiego można było dostrzec niedosyt.

- W sumie to szkoda, że jestem tylko czwarta. – mówiła.

Nigdy wcześniej Polka nie stała na najwyższym stopniu podium letnich mistrzostw Europy w pchnięciu kulą. 80 lat temu, w Wiedniu, brąz z wynikiem… 12.55 zdobyła Wanda Flakowicz.

Bliski miejsca na podium był Tomasz Jaszczuk. W bardzo wyrównanym konkursie Polak już w pierwszej serii pofrunął na 7.92 i przez kilkanaście minut był liderem zmagań. Później dalej skakali kolejni zawodnicy i nasz reprezentant przesuwał się w dół klasyfikacji. Jaszczuk poprawił się w ostatniej kolejce i po próbie na 8.08 zajął ostatecznie piąte miejsce.

Rywalizacji na dystansie 10 000 metrów nie ukończyła Katarzyna Rutkowska.

Świetnie pobiegł w półfinale Karol Zalewski. Mistrz Polski z Lublina wyśrubował rekord życiowy do poziomu 45.11 i odnosząc zwycięstwo bez problemu awansował do finału. Czas Zalewskiego to wyrównany trzeci wynik w historii polskiej lekkoatletyki.

- Wydaje mi się, że w finale jestem w stanie powalczyć o brązowy medal. Tutejsza bieżnia świetnie niesie, także postaram się o dobry wynik. – obiecał Zalewski. 

Niestety do finału nie udało się awansować Łukaszowi Krawczukowi. Zawodnik Śląska Wrocław biegł na pierwszym torze i chociaż zajął ósme miejsce to uzyskał drugi wynik karierze – 45.78.

Do finału nie awansowały Joanna Linkiewicz i Justyna Saganiak. Nasze specjalistki od biegania 400 metrów przez płotki zajęły odpowiednio piąte i ósme miejsce w seriach półfinałowych. Linkiewicz uzyskała 56.06, Saganiak 57.71. Druga z naszych zawodniczek przyznała, że nie była jednak gotowa do dwóch mocnych biegów dzień po dniu.

- Dziś wystąpiłam lepiej od strony technicznej, ale nogi nie podawały. Jakie mam teraz cele? Będę walczyła o wyjazd na mistrzostwa świata w Dosze. – zapewniła płotkarka z klubu UKS 55 Łódź.

O medal w biegu na 800 metrów powalczy Anna Sabat. Polka pobiegła w półfinale bardzo odważnie, długo zajmowała trzecią pozycję. Na ostatniej prostej przez moment była czwarta, ale odparła atak rywalek i ustanawiając rekord życiowy – 2:00.32 – awansowała do decydującej rozgrywki.

- Pobiegłam tak jak chciałam, tak jak ustaliliśmy z trenerem. W finale nie odpuszczę, będą chciała dać z siebie jeszcze więcej. – obiecała reprezentantka Resovii Rzeszów. 

W półfinale z udziałem Angeliki Cichockiej zawodniczki pokonały prawie całe dwa okrążenia w zwartej grupie. Dopiero na ostatniej prostej od grupy oderwało się kilka zawodniczek, Polka finiszowała czwarta. Czas 2:03.14 nie pozwalał myśleć o awansie do finału.

W przedostatniej konkurencji dziesięcioboju – rzucie oszczepem – Paweł Wiesiołek uzyskał 55.57. 1500 metrów przebiegł w 4:37.03 i ostatecznie zgromadził 7696 punktów. To pozwoliło mu zająć 13. miejsce.

Polska z dorobkiem 5 medali (3 złota, 2 srebra) utrzymała pozycję lidera klasyfikacji medalowej. W tabeli punktowej biało-czerwoni są na pierwszym miejscu (48 punktów, 11 więcej od Wielkiej Brytani). 

Pełne wyniki: Berlin

Berlin, Maciej Jałoszyński & rav / foto: Marek Biczyk

 

Powrót do listy

Więcej