Menu
1 / 0
Aktualności /

HMŚ 2018: pięć awansów do wieczornych półfinałów

HMŚ 2018: pięć awansów do wieczornych półfinałów

Trudne warunki atmosferyczne, które paraliżują Wielką Brytanię, zupełnie nie przeszkodziły polskim lekkoatletom startującym w halowych mistrzostwach świata. W pierwszej piątkowej sesji nasi zawodnicy popisali się niemal 100% skutecznością – do półfinałów awansowali Ewa Swoboda, Anna Kiełbasińska, Justyna Święty-Ersetic, Jakub Krzewina oraz Rafał Omelko.

 

Nie tylko światowa śmietanka lekkoatletyczna przybyła w ostatnich dniach do Birmingham. Nad Wyspy Brytyjskie nadciągnął także pogodowy paraliż. Wczoraj lotnisko w Birmingham nie przyjmowało żadnych samolotów, a jak donosi miejscowa prasa piątek ogłoszono dniem wolnym od nauki szkolnej. To wszystko z powodu opadów śniegu, mrozu oraz porywistego wiatru. Te niesprzyjające uwarunkowania meteorologiczne nie przeszkadzały jednak naszym lekkoatletom startującym pod dachem Areny Birmingham w piątkowej sesji eliminacyjnej. Polacy spisali się na piątkę – z szóstki biało-czerwonych właśnie piątka awansowała do kolejnych rund. 

Świetnie w tym sezonie spisuje się Anna Kiełbasińska (SKLA Sopot). W eliminacyjnym biegu na 60 metrów w Arenie Birmingham podopieczna Michała Modelskiego bez problemu wywalczyła awans do półfinału zajmując trzecią lokatę. Godnym podkreślenia jest fakt, że Polka czasem 7.23 wyrównała tegoroczny rekord życiowy. Do ostatnich metrów o trzecią pozycję – dającą bezpośredni awans do półfinału – walczyła startująca w szóstej serii eliminacyjnej Ewa Swoboda. Polka o milimetry pokonała Włoszkę Annę Bongiorni – obu zmierzono czas 7.24, ale minimalnie szybsza była podopieczna Iwony Krupy (7.234 vs. 7.237). Półfinały sprintów na 60 metrów pań odbędą się po 18:50 czasu miejscowego (19:50 w Polsce). Finał tej konkurencji będzie ostatnim akcentem piątkowej sesji mistrzostw świata – walkę o medale zaplanowano na 21:38 (22:38 czasu polskiego).


Anna Kiełbasińska z bardzo dobrej strony zaprezentowała się w eliminacjach biegu na 60 metrów (foto: Marek Biczyk)

Jakub Krzewina, przyznawał, że po czwartkowym treningu miał obawy co do startu. Zawodnika wrocławskiego Śląska niepokoiła konstrukcja bieżni w Arenie Birmingham – długie łuki i krótkie proste. Jak się okazało w eliminacjach były to zbędne obawy. W piątek Krzewina od początku kontrolował bieg. Po zejściu na pierwszy tor przyblokował reprezentanta Dominikany Juandera Santosa i na 200 metrów przed metą swojego biegu eliminacyjnego był drugi. Polakowi – zgodnie z jego planem – udało się wykrzesać siły na ambitny finisz. Na ostatnich metrach podopieczny Marka Rożeja wyprzedził Deona Lendora z Trynidadu i Tobago i wygrał z czasem 46.57, bez problemów awansując do wieczornego półfinału.

- Chodziło o to żeby spokojnie kontrolować bieg. Zależało mi na wygraniu, bo to daje lepszy tor w półfinale. Jestem przygotowany na bieganie poniżej 46 sekund, ale to hala i różnie może się sprawa potoczyć. – mówił po biegu nasz reprezentant.


Jakub Krzewina pewnie awansował do półfinałowego biegu na 400 metrów (foto: Tomasz Kasjaniuk)

Startujący w czwartej serii Rafał Omelko awans do półfinału zapewnił sobie zajęciem drugiego miejsca. Zawodnik z Wrocławia pokonał dwa okrążenia Areny Birmingham w 47.13. Wieczorne półfinały biegu na 400 metrów rozpoczną się dziś o 21:06 czasu miejscowego (w Polsce będzie 22:06).

Kibicom Justyny Święty-Ersetic mogło mocniej bić serce gdy na półmetku rywalizacji w biegu eliminacyjnym na 400 metrów ich faworytka zajmowała czwarte miejsce. Na szczęście podopieczna Aleksandra Matusińskiego popisała się znakomitym przygotowaniem, wyprzedziła rywalki i zajęła drugie miejsce. Czas pochodzącej z Raciborza biegaczki to 53.05. Polka, podobnie jak jej kolega z reprezentacji Jakub Krzewina, wskazała po biegu, że to nie był łatwy występ.Justynie przeszkodził m.in. kamerzysta, który w czasie rywalizacji pań stał na pierwszym torze bieżni w Arenie Birmingham.

- Wiraże są tutaj strasznie długie, a przy moim stylu biegania ciężko przez to wymijać. Nie zmienia to faktu, że wieczorem będę walczyć dalej. – zapewniła Święty-Ersetic, dodając, że w półfinale pobiegnie jeszcze odważniej.


Justyna Święty-Ersetic na mecie swojego pierwszego biegu na mistrzostwach globu w Birmingham (foto: Tomasz Kasjaniuk)

Do półfinału nie awansowała niestety Patrycja Wyciszkiewicz. Polka przyznała później, że przespała początek rywalizacji. Później nasza zawodniczka próbowała zaatakować na przeciwległej prostej, przed ostatnim wirażem, ale została zablokowana przez rywalki. Ostatecznie metę minęła jako czwarta z wynikiem 53.22. Podopieczna trenera Motyla musiała czekać na wyniki dwóch ostatnich serii – te niestety nie były wolniejsze i Polka zakończyła indywidualne starty w Birmingham na eliminacjach. Tymczasem kciuki za Justynę Święty-Ersetic, która pobiegnie w półfinale, będzie można trzymać już dziś tuż po 20:30 (21:30 w Polsce).

Polskich kibiców powinna zaciekawić jeszcze jedna informacja, która została opublikowana w piątek. Otóż – jak podał fachowy periodyk Athletics Weekly – w Birmingham nie wystartuje lider światowych tabel w biegu na 800 metrów Emmanuel Korir. Oficjalnym powodem absencji Kenijczyka na mistrzostwach globu IAAF są problemy wizowe. Początek zmagań na 800 metrów dziś w sesji wieczornej – na starcie stanie ostatecznie jedynie dziesięciu lekkoatletów, w tym nasz faworyt Adam Kszczot.

Wyniki piątkowych zawodów: Birmingham

Birmingham, Maciej Jałoszyński & rav

Powrót do listy

Więcej